Spośród ośmiu hoteli przedwojennej Ostródy, najstarszy i najbardziej renomowany był hotel założony w 1859 roku przez Arthura Kühla. Mieścił się przy dzisiejszej ulicy Mickiewicza (dawniej Wasserstrasse, a od 1939 roku Strasse der SA) i liczył 31 łóżek w 24 pokojach. Jego kolejna właścicielka, Hedwig Kruska (de domo Hoffman), która później zmieniła nazwisko na Plaumann, zachowała pierwotną nazwę obiektu – Kühls Hotel.
Hotel, oferujący swoim gościom wspaniałe widoki z okien, otwarty na Jezioro Drwęckie taras ze stolikami dla lubiących spożywać posiłki na świeżym powietrzu oraz pierwszorzędną kuchnię, był równocześnie najdroższy w mieście. W latach trzydziestych XX wieku za jeden nocleg trzeba było tu zapłacić minimum 2,75 marki.
Do księgi pamiątkowej hotelu wpisywali się tacy znamienici goście, jak drugi syn cesarza Wilhelma II Hohenzollerna i cesarzowej Augusty Wiktorii, książę Eitel Friedrich von Preussen, który w 1904 roku przyjechał polować w podostródzkich lasach czy Walter von Brauchitsch, dowódca Okręgu Korpusu nr 1 i I Dywizji Piechoty w Królewcu, późniejszy naczelny dowódca niemieckich wojsk lądowych w latach 1938-1942, uznany po wojnie za zbrodniarza wojennego. Hotelowym gościem bywał również August von Mackensen - feldmarszałek niemiecki, dowódca wojsk niemieckich i austro-węgierskich podczas ofensywy pod Gorlicami i Tarnowem w maju 1915 roku.
Jednak ostródzianie najbardziej byli byli dumni z tego, że w Kühls Hotel regularnie zatrzymywał się Paul von Hindenburg. Feldmarszałek i późniejszy prezydent Niemiec po raz pierwszy kwaterował w Ostródzie w 1881 roku, przeprowadzając - jako młody oficer sztabu generalnego - inspekcję miejscowego garnizonu. Ponownie Hindenburg zawitał do Ostródy 30 sierpnia 1914 roku, po rozgromieniu pod Tannenbergiem dowodzonej przez generała Aleksandra Samsonowa rosyjskiej 2 Armii.
Tego dnia 8 Armia niemiecka, na której czele stał, przeniosła siedzibę sztabu z Frygnowa do ostródzkiego liceum im. Augusty Wiktorii (obecnie Szkoła Podstawowa Nr 2 przy ulicy Olsztyńskiej). Zanim jednak panowie oficerowie zasiedli do pracy nad planami całkowitego unicestwienia atakujących Prusy wojsk rosyjskich, żeby uczcić zwycięstwo udali się na uroczystą kolację do restauracji w Hotelu Kühla. Tam Hindenburg miał swoją kwaterę, tam też zachwycił się smakiem dań serwowanych z restauracyjnej kuchni.
Później, przez wiele lat, w każdą rocznicę tannenberskiej wiktorii, przyjeżdżał z wizytą sentymentalną na wzgórze pod Frygnowem, a potem kazał się wieźć do ostródzkiego hotelu na nocleg, zawsze poprzedzony kolacją złożoną ze sznapsa, zupy z raków i golonki.
Po II wojnie światowej w restauracji hotelowej urządzono „Starościankę - stołówkę dla urzędników i nauczycieli, w której wydawano również zupę dla najbiedniejszych. W 1948 roku zmieniono nazwę hotelu na „Ludowiec”, a od 1 maja 1952 – po przejęciu obiektu przez Powszechną Spółdzielnię Spożywców – na „Drwęcki”. W lutym 2004 roku hotel sprzedano prywatnemu przedsiębiorcy, a ten – za zgodą wojewody warmińsko-mazurskiego – nadał mu nazwę ”Hotel Hindenburg”. Obecnie dawny Kühls Hotel stoi pusty i czeka na nowego właściciela.